Dlaczego warto wybrać się do Maso Corto - Atrakcje
listopada 25, 2018
Potrzebowałam chwili, żeby napisać ten wpis… ponieważ jak tylko zaczynałam go pisać, to zaczynało mi brakować słów. Dokładnie tak samo było, kiedy dotarłam do Maso Corto. Uwielbiam góry, ale w takiej jesiennej odsłonie nie miałam ich okazji nigdy zobaczyć.
Zachwyciły mnie:
1. ciepłe powietrze, gorące promienie słońca na lodowcu
2. kolorowe drzewa
3. śnieg na lodowcu
4. przejażdżki na e-bike’u
5. zwiedzanie pobliskich miasteczek
6. wyprawa do Term
7. owce na pastwiskach
8. widoki
oraz wiele wiele innych. Odsyłam Was do mojego vloga, żebyście chociaż na chwilę przenieśli się w to miejsce – KLIK.
Zatrzymaliśmy się w hotelu Top Residence Kurz, który mieści się pod samym lodowcem. Właścicielem jest Sepp który razem ze swoimi dziećmi prowadzi rodzinny interes. Tutaj zarezerwujecie nocleg – KLIK.
Maso Corto to zaczarowana kraina, w której nie można się nudzić. Wiem, że jeszcze nie raz tam wrócę, np. z moją rodziną. Wiele lat temu jeździłam na nartach i sprawiało mi to ogromną radość. Niestety w pewnym momencie przestałam i teraz bardzo się bałam znowu spróbować. Wypożyczyłam sprzęt z SkiFactory Maso Corto i wjechałam na górę. Kiedy miałam już zjeżdżać, nogi mi się trzęsły :) Myślałam sobie: Czy ja w ogóle pamiętam, jak zjechać? Moim pierwszym pytaniem było: Jak się hamuje? Ale wiecie co? Strach ma wielkie oczy. Udało mi się! Byłam taka szczęśliwa, że przełamałam swój lęk i chcę poćwiczyć moje zdolności na mniejszych górkach. Narty to świetna zabawa.
Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o jedzeniu :) Mieliśmy okazję próbować przepyszne potrawy. Uwielbiam kuchnię włoską, ale ta w Tyrolu nie opiera się na pizzy i makaronach, jak w pozostałej części Włoch, tylko na knedlach różnego rodzaju oraz serach, a na deser podawano omlet naleśnikowy z konfiturami.
Dajcie znać, czy mieliście okazję tam być?
1 komentarze
Zdjęcia boskie tak samo jak i miejsce :) Aż chciałabym tam być teraz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog parentingowy