Ostatnio znalazłam idealne skórzane czarne klapki. Zazwyczaj mam problem z odnalezieniem wygodnego obuwia. Codziennie robię ok.10 km na piechotę. Dla jednych to mało, dla innych bardzo dużo. Przy wyborze butów powinnam więc stawiać na wygodę, jednak czasami wygląd wygrywa i ponad połowa mojej szafy to mało wygodne buty na obcasie. Tym razem wygrał rozsądek i postawiłam na praktyczność. Niestety pogoda nie dopisuje, więc nie mogłam połączyć ich z piękną, zwiewną jedwabną sukienką. Jako bazę całego looku wybrałam asymetryczną khaki spódnicę w pasy i szarą klasyczną kangurkę.

Płaszcz, który mam na sobie, to nowa perełka w mojej garderobie. Upolowałam go w Berlinie na wyprzedażach, za połowę ceny. Uważam, że to prawdziwy must have w każdej szafie!

Dajcie znać, czy przypadło Wam do gustu to połączenie.