Top 8 moich ulubionych kosmetyków kolorowych

kwietnia 09, 2017

Ponad rok temu na blogu pojawił się wpis z moimi ulubionymi kosmetykami kolorowymi. W tym czasie wiele się zmieniło w tej kwestii i okryłam nowe kosmetyki godne uwagi. Dwa produkty, które tu się pojawią, polecałam Wam już rok temu i ich recenzję znajdziecie tutaj – (KLIK). W tym wpisie nie pojawią się produkty do ust, ponieważ planuję stworzyć post poświęcony tylko tej tematyce (poprzedni znajdzie tu: KLIK).



1. Każdy makijaż zaczynam od zakrycia niedoskonałości, ale o tym produkcie wspominałam Wam nie raz. Więcej przeczytacie tutaj: KLIK. Korektor Catrice Camouflage Cream kupicie w Naturze za ok. 12 zł.



2. Kolejnym krokiem  w moim makijażu jest rozświetlenie worków pod oczami. W moim przypadku są one niewielkie, ale wszystko zależy od liczby godzin snu. Ten korektor z firmy Mac (PRO LONGWEAR CONCEALER) świetnie kryje i rozświetla. Jego regularna cena to 88 zł.



3. Ten podkład to moje odkrycie roku, poleciła mi go koleżanka i zdecydowanie nie wyobrażam sobie bez niego mojego codziennego makijażu. Jest mocno kryjący, więc nie dla każdego nada się na co dzień. Niestety borykam się z częstymi zaczerwieniami i zazwyczaj jestem poza domem wiele godzin, więc bardzo polubiłam się z tym produktem, ponieważ spełnia moje wszystkie wymagania. Podkład Urban Decay All Nighter kupicie np. w Sephorze za 159 zł.



4. W kwestii znalezienia idealnego pudru cały czas mam jeszcze problem. Ten z Dr Irena Eris świetnie się nakłada i matuje naszą twarz na wiele godzin. Używam go już od 2 miesięcy, a nadal widzę małe zużycie. Jego cena drogeryjna to ok. 80–85 zł.




5. O tej paletce wspominałam Wam rok temu (KLIK). Mam już drugie jej opakowanie i z tego co mnie pamięć nie myli, identyczną sprezentowałam mojej mamie jakiś czas temu. Uwielbiam produkty na zasadzie 2w1, 3w1– zajmują o wiele mniej miejsca i możemy śmiało wrzucić je do torebki. Koszt paletki do konturowania to 55 zł.



6. Paletka z Urban Decay Ultimate Basic jest dość nowym kosmetykiem w mojej toaletce, jednak skradła moje serce od pierwszego wejrzenia. Kolory bardzo przypadły mi do gustu, a na ich bazie można tworzyć różne makijaże oka. Co najważniejsze, nie osypuje się i utrzymuje na powiekach przez wiele godzin. Jej koszt to 239 zł.




7. Maskara do rzęs YSL The Shock sprawdziła mi się w 100%. Świetnie rozdziela i wydłuża rzęsy.  Kiedy tylko robię sobie wolne od przedłużania, od razu do niej powracam. Cena produktu to 155 zł.



8. Kredki z Inglota znam już dobrych kilka lat. Staram się w każdym sezonie zakupić inne kolory w zależności od trendów w makijażu. Aktualnie moje typy to złota nr 35 i perłowa nr 34. Świetnie wyglądają na linii wodnej. Kosztują ok. 25 zł.



Jak mogliście zauważyć, w tym wpisie nie polecam Wam żadnych produktów do brwi, ponieważ kilka dni temu byłam na tatuażu permanentnym.

Po większą ilość kosmetyków odsyłam Was tutaj-KLIK

You Might Also Like

6 komentarze