Co można kupić w lumpeksie za 50 zł?
września 12, 2016
Piszecie mi, że motywuję Was do zakupów w lumpeksach i w końcu się do nich przekonaliście! Bardzo cieszą mnie te komentarze, więc postanowiłam pokazać Wam moje nowe zdobycze. Tym razem kupiłam je warszawskich second handach. Wiadomo, stolica... więc i ceny troszkę wyższe w porównaniu do Szczecina, ale udało mi się wyszukać kilka perełek :)
Wybrałam fatalny dzień do zdjęć! Przyznaję się do tego błędu. Niestety w całym mieszkaniu mam tylko 1 okno i wiecznie jest ciemno. Ale nie umiałam wytrzymać i bardzo chciałam założyć już te rzeczy, a czekały one grzecznie na kupce do czasu sfotografowania. Pytacie o adresy - gdzie, co i jak. Muszę się Wam przyznać, że wchodzę tam, gdzie mam po drodze i czasami wyszykuję te rzeczy w bardzo przypadkowych miejscach.
1) Najlepszy łup, czyli koszulka-halka, która pewnie była tworzona z przeznaczeniem do spania, ale ja z pewnością będę nosiła ją na co dzień. Cena 3 zł
2) Od dawna szukałam satynowej klasycznej koszulki i znalazłam! Cudowne rękawy, prosty krój. Cena 5 zł
3) Sukienka hiszpanka - Kupując ją, nie byłam pewna, czy na 100% jest to mój styl, ale postanowiłam zaryzykować i chyba tym razem to była zła decyzja. Niekoniecznie dobrze wyglądam w tej sukience i chyba będę musiała ją sprzedać. Cena 17 zł
4) Męska bluzka w rozmiarze 3XL mi będzie służyła jako sukienka. Sukienka + szpilki = idealne połączenie! :) Jest to jedyna rzeczy w dzisiejszym wpisie, którą kupiłam w Szczecinie przed samym wyjazdem. Cena 3 zł
5) Biała lniana koszulka marki Mexx. Dekolt w kształcie litery V świetnie wygląda do mojej sylwetki. Cena 5 zł
6) Od dawna poszukiwałam koszulki, a znalazłam tym razem czapkę Hard Rock London! Cena 3 zł
7) Mam deficyt sukienek, więc staram się nadrobić zaległości. Sama jestem zdziwiona kolorem, ponieważ większość moich sukienek ma stonowane odcienie. Cena 4 zł
8) Ostatnią rzeczą jest nowa piżama z metkami. Skradła moje serce. Cena 10 zł
Jak podobają Wam się moje zdobycze? :)
11 komentarze
Świetne zdobycze
OdpowiedzUsuńsama uwielbiam zakupy w sh
pozdrawiam MARCELKA♥
wszystko mi się podoba!.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że hiszpanka jednak nie dla Ciebie, bo jest wspaniała :c za to ta biała lniana również piękna. Niby taka zwykła, ale ma coś w sobie. Czekam aż się w niej gdzieś pojawisz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, W.
Z chęcią zobaczę stylizacje z bluzka Nike i szpilkami!!!
OdpowiedzUsuńCo do reszty to nie jestem przekonana, szczególnie sukienki. Jakoś nie widzę tego w Twojej szafie pełnej geometrycznych, klasycznych ubrań :(.
Fajne zakupy. Najbardziej podoba mi się biały t-shirt i piżamka:)
OdpowiedzUsuńmi się jedynie nie podoba ta męska koszulka-sukienka i czapka, nie czaję tej mody na takie wg mnie tandetne rzeczy :) reszta rewelacja, a sukienka różowa to moim zdaniem też stonowany kolorek :P
OdpowiedzUsuńKoszulka halka - HIT ! Sama bym sie na nia skusiła :) Za takie perełki uwielbiam SH :-) Chętnie będę zaglądać - OBSERWUJE
OdpowiedzUsuńSuper zdobycze!! Ta pizama jest genialna <3
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
Świetne łupy!
OdpowiedzUsuńGenialne łupy! A co do tej "pizamy" to jakiej jest firmy? ♥
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam dziewczyny, które potrafią wygrzebać takie perły w lumpie. Ja też potrafię, ale nie w Warszawie - tu ceny są powalające! Widziałam już 112 zł/kg pod nazwą "odzież markowa", a tam h&m, c&a i inne sieciówki. " markowe" za taką cenę powinny być z dużo wyższej półki. Nauczona drogą stolicą, zawsze na wyjazdach do innych miast z zaciekawieniem zaglądam do miejscowych sh. Tam dużo niższe ceny i naprawdę można wyhaczyć skarby. Miałaś szczęście. Pozdr.
OdpowiedzUsuń