Centa handlowe, a w nich niezliczone sieciówki, pojawiają się jak grzyby po deszczu. Kiedy nie mamy czasu wybrać się na zakupy, to przypominamy sobie, że istnieje opcja online. To sklepy  sprawiają, że zapominamy o polskich projektantach, na których chciałabym skupić się w tym wpisie. Kilka lat temu wydawało mi się, że nigdy nie będę miała w swojej szafie takich rzeczy, ponieważ w głowie krążyły mi ogromne cyfry, które trzeba zapłacić za wybrany produkt z metką podpisaną imieniem i nazwiskiem projektanta. Moje wyobrażenia zmieniły się po przeprowadzce do Warszawy, kiedy odważyłam się wejść do atelier lub chodząc na targi mody, na których staram się często bywać i poznawać nowych twórców. Zauważyłam, że ceny często nie różnią się od tych sieciówkowych. I mowa tu oczywiście o młodych autorach cudownych projektów. W taki oto sposób moja szafa zaczęła się powiększać o unikalne elementy garderoby, świetnej jakości, których nie będzie miała co druga osoba mijająca mnie na ulicy. Chciałabym Wam przedstawić pięć godnych polecenia nazwisk, których odzież noszę i podziwiam za całokształt.

1) Ewa Szabatin - Jestem pełna podziwu jej twórczości.  Założycielka marki Shabatin. Jako jedna z nielicznych projektantów Polskich ma swój showroom za granicą. Kolekcja na wiosnę-lato 2016 jest chyba moim faworytem ze wszystkich dotychczas. Szczególnie biała koszula i płaszcz połączony z dwóch rodzajów jeansu skradły moje serce. Grafiki twórczości Roberta Kuty pojawiające się na odzieży zaprojektowanej przez Ewę są zachwycające! Ogromny talent i głowa pełna pomysłów. Kobiety oraz mężczyźni świadomi swojego gustu, którzy potrafią zaszaleć z wzorami lub kolorami, znajdą tam z pewnością coś dla siebie.

2) Outfit Format - Poznałam tę markę totalnie przypadkowo. Szukaliśmy ze znajomymi lokalu to zrobienia wyprzedaży szafy i pani Agnieszka (projektantka marki Outfit Format), bez problemu zgodziła się na udostępnienie swojego pomieszczenia. Wiele razy na moim blogu mogliście zobaczyć proste w formie, bardzo dobrze wykończone sukienki/spodnie czy bluzki, które właśnie pochodzą z tego sklepu. Stylistyka wpasowana w mój gust w 100%. Minimalizm z nutą kobiecości, czy to nie perfekcyjne połączenie? Markę tworzą dwie bardzo zdolne panie, którym kibicuje bardzo mocno, odkąd postawiłam pierwsze kroki w ich atelier przy ul. Brackiej 18.

3) Jarosław Ewert - Jeden z pierwszych polskich projektantów, których miałam okazję poznać. Od dwóch lat w mojej szafie wisi kamizelka i koszulka tego projektanta i spisują się bez zarzutu. Co sezon zaskakuje mnie nowymi pomysłami i konstrukcjami. Mnie jednak najbardziej kojarzy się puchowymi kurtkami/kamizelki, które ja nazywam przenośną kołdrą! :)

4) Maciek Sieradzky - Od czasu Projekt Runway śledzę poczynania Maćka w internecie. Rok temu na targach mody,kupiłam pierwszą koszulkę z kieszonką wykonaną z eco skórki, z charakterystycznymi dla tego projektanta nacięciami, która zresztą jest jedną z moich ulubionych. Obecnie moja kolekcja liczy kilka projektów więcej i jeszcze żaden mnie nie zawiódł! Czarny plecak który kupicie np. tu : KLIK zabieram ze sobą w każdą podróż oraz do pracy i naprawdę mieści wszystkie potrzebne mi rzeczy( a jest ich sporo). Ci którzy śledzą mnie na snapchat wiedzą, że wyjątkowo często noszę te projekty.

5) Mateusz Jarmuła - Mój bardzo dobry kolega, którego poznałam też w przypadkowych okolicznościach. Znalazłam jego profil na Instagramie, kiedy miał 100 polubień, a marka dopiero zaczynała działać. Bez wahania zakupiłam torebkę wykonaną z białej pianki i założyłam ją na najbliższego Fashion Weeka... gdzie między innymi właśnie był Mateusz! Na pierwszy rzut oka wydawał mi się poważnym eleganckim panem koło 30! Nic bardziej mylnego! Z czasem okazało się, że różni nas tylko rok. Niedługo rusza z nową kolekcją, więc jeżeli lubicie ciekawe i nietypowe konstrukcje ubrań, to wpadnijcie na social media Jarmuły <3

A Wy jakich projektantów lubicie, nosicie ich odzież? Ja już pomału szykuję dla Was kolejny wpis z następnymi 5 nazwiskami godnymi uwagi.