5 porad - jak kupować w lumpeksach ?

listopada 05, 2015

Jeszcze kilka lat temu nie pomyślałabym, że zakupy w lumpeksach będą sprawiały mi taką frajdę i zastrzyk adrenaliny. Co tym razem uda mi się kupić i za jaką cenę? Pierwszy raz do lumpeksu wybrałam się z koleżankami, bardzo się tego wstydziłam, bo kupowanie ubrań w second handach kojarzył mi się źle...  Zwracałam uwagę na to czy nikt ze znajomych mnie tam nie zauważy i czułam się skrępowana. Łupy jednak trafiły się o tyle obfite, że na zakupy w to miejsce postanowiłam wybrać się kolejny raz. I tak od tego czasu, stało się to moją rutyną. Czasami chodzę do lumpeksów nawet co kilka dni, szukam nowych miejsc, w których można kupić w dobrym stanie używane ubrania.



Lata praktyki nauczyły mnie,że w second handach warto jest zwrócić uwagę na kilka rzeczy, które pomogą nam ocenić czy warto kupić daną rzecz czy może lepiej odłożyć ją na swoje miejsce.

1) Skład odzieży/materiał -  teraz nie muszę nawet sprawdzać składu surowcowego, bo z daleka widzę czy dana rzecz jest warta uwagi czy nie, warto w lumpeksach np. szukać kaszmirowych swetrów, jedwabnych apaszek, skórzanych spódniczek itp. Często trafiają się też ubrania od projektantów -z takich zdobyczy jestem zawsze najbardziej zadowolona, ponieważ noszą się one przez wiele lat i nie widać śladów zużycia.

2) Jakość odzieży - ważną zasadą jest przeglądanie dokładnie ciuchów. Już nie raz nabrałam się i do domu przyniosłam np. podartą koszulę w miejscu, którego nie można zszyć lub poplamione spodnie. Od tego czasu, patrzę na każda rzecz dokładnie, oglądam ją z każdej strony i sprawdzam czy są w niej wszystkie guziki itp.

3) Czy naprawdę tego potrzebuję - musimy zastanowić się czy na pewno będziemy to nosić. Wiem, że czasami koszulka kosztuje np.5 zł, ale później będziemy narzekać na brak miejsca w szafie. Ja wybieram tylko ciuchy które mam na swojej "must have" liście, bądź artykuły których brakuje mi w szafie. Jeżeli widzę piękne, garniturowe, spodnie, a wiem, że w szafie już mam 5 takich par z bólem serca je odkładam. Nie chomikujmy rzeczy - zakupy róbmy z głową.

4) Gdzie- wybierajmy lumpeksy, w których nie ma dużo ludzi. To dopiero kopalnia skarbów! Wiem z doświadczenia, że tam gdzie jest dużo ludzi wszystko jest przebrane, trzeba się przepychać, walczyć o wybraną rzecz, a ceny czasami  przyprawiają o zawrót głowy. Szczególnie w Warszawie kilka razy spotkałam się, że cena wynosiła ponad 120 zł/ kg!

5) Inne działy - szukamy rzeczy na innych działach np. męskich lub dziecięcych . Noszę rozm. M, ale nie raz udało mi się zmieścić w odzież z metki np. 164 cm. W swojej kolekcji mam wiele koszul, koszulek z męskiego działu. Przeważnie można znaleźć tam fajniejsze ciuchy niż na damskich działach i nie wszyscy tam zaglądają, więc jest większe pole do popisu w wybieraniu.

Przygotowałam dla was moje przykładowe stylizacje w których znajdują się rzeczy kupione w second handach :


1. spodnie ( 5 zł ) , kamizelka ( 2 zł)   - tu znajdziesz ten post
 2. vintage koszulka ( 5/6zł ) , apaszka ( 1 zł)  - tu znajdziesz ten post
    3. płaszcz (30zł)   - tu znajdziesz ten post

   
1.koszula ( 8zł) - tu znajdziesz ten post
2.golf ( 3zł ) , apaszka ( 1 zł)- tu znajdziesz ten post
3.płaszcz ( 15zł) - tu znajdziesz ten post

Kupujecie w lumpeksach? Macie jakieś ubrania, którymi możecie się pochwalić, że kosztowały np. 2 zł a nie 200?

You Might Also Like

68 komentarze

  1. Post rewelacyjny Asia! Sledze cie na snapie i jestes mega pozytywna osoba. Wyglad bloga jest mega czytelny i ladny! Wiecej takich postow(nie tylko ubraniowych) Pozdrawiam👌💞

    OdpowiedzUsuń
  2. Płaszcz z Only - normalna cena 1722 zł - ja kupiłem za 3 zł - jest tylko trochę "pokulkowany" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Asiu !!!! Te nowe posty są super a jak chodzi o mnie... Raz weszłam do lumpeksu z mamą i też się bardzo dziwnie czułam ale nagle przykuła moją uwagę bejsbolówka za 10 zł była nowa ze sklepu Cubus tak się ucieszyłam i się z nią nie rozstaje tym bardziej że zapłaciłam 10 zł a nie 50 tak jak to bywa w sieciówkach ;) P.S oglądam cię na snapie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś ty bejsbolówki w sieciówkach kosztują ponad 100zl, wiec zrobiłaś super biznes :*

      Usuń
  4. Ja w najnowszym poście mam same rzezy z lumpeksu łącznie z butami i torebką :) Uwielbiam takie miejsca, chociaż niestety zauważyłam, że kupowanie tam jest coraz droższe :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny jest ten nowy blog!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wiele perełek mam własnie z lumpeksów ;]

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio zrobiłam deal życia zaoszczedzając na koronkowym crop topie ponad 100. Szczecińskie lumpy najlepsze ❤

    OdpowiedzUsuń
  9. W lumpie można kupić wiele super rzeczy, sama się ostatnio o tym przekonałam :) nigdy nie mogłam się zebrać i iść coś poprzeglądać, ponieważ zawsze gdy wchodziłam do jakiegoś lumpu to od razu wychodziłam bo się dziwnie czułam, ale ostatnio weszłam i kupiłam wiele świetnych rzeczy <3

    OdpowiedzUsuń
  10. W moim poprzednim miejscu zamieszkania miałam kilka "sprawdzonych" lumpów, gdzie za grosze można było kupić świetne rzeczy. Od niedawna mieszkam jednak w Warszawie i tu na razie nie mogę się połapać. Byłam w kilku lumpach, ale nic nie znalazłam, a ceny są w większości kosmiczne... :( Muszę w jakiś wolny weekend się za to wziąć i poszukać lepszych miejsc!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam lumpeksy! :)
    Mogłabyś polecić jakieś w Warszawie? Chciałabym się wybrać na zakupy, ale niestety nie wiem gdzie można znaleźć jakieś perełki w atrakcyjnych cenach . :)

    OdpowiedzUsuń
  12. W sumie to nie często chodzę do lumpeksów ze względu na to, że plan zajęć akurat na czwartek jest długi, ale chodzę tylko w ten dzień, bo są rzeczy za 1zł i mój największy łup to sweterek Tommy Hilfinger i w sumie długo nie widziałam, że to od niego póki nie zauważyłam małego loga i byłam w tedy w wielkim pozytywnym szoku :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Asiu!! Nie będę Cię poprawiać,bo tak czy siak jestem pod wrażeniem Twojej odwagi pisania postów. Jestem typową humanistką, ale moim problemem jest matematyka pod każdą postacią-wstyd mi za to ale tyle razy się starałam z tym walczyć-nic z tego. Dzielnie walcz i pisz dla ludzi ale przede wszystkim pisz sama dla siebie. Najważniejsze to cały czas iść do przodu. Wszystkiego dobrego :-) P.S. Trzymaj kciuki za jutrzejsze kolokwium z logiki!! Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja kupiłam superstary by Pharell Williams clear sky za 80 zł :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Mega podobają mi się Twoje wpisy :* Nie mogę się doczekać aż będzie post kulinarny:D Zapraszam do mnie http://przeepis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. mam dużo skarbów z lumpeksów, najbardziej kocham dżinsy ACNE <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znalazłam wczoraj bluzkę Jordana za 4 zł jest w rozmiarze Xl ale mała przeróbka na topke będzie git

      Usuń
    2. Ja znalazłam wczoraj bluzkę Jordana za 4 zł jest w rozmiarze Xl ale mała przeróbka na topke będzie git

      Usuń
  17. Polecasz jakies konkretnie w Szczecinie? :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana mam mnóstwo takich ubran!:) uwielbiam zakupy w lumpeksach, można znaleźć w nich prawdziwe perełki:) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pytałaś na snapie jakie sklepy ze spodniami polecamy.. Więc ja proponuje ci Pull&Bear masa spodni do wyboru, w różnych cenach najczęściej wahają się w okolicach 100 zł. Ciekawe i w dobrej cenie spodnie można znaleźć też w Diversie lub Tally Wejil (mam nadzieję, że dobrze napisałam) :) A co do postu naprawdę fajny, zachęcił mnie do zakupów w lumpeksie i myślę, że w najbliższym czasie się wybiorę. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  20. wczoraj kupilam mezowi koszule CK za 8 zl i krotki plaszczk za 1,50 zl w 70% welnian- niestet metki odciete, nie znam marki :D a to dlatego, ze znalazlam lumpeks, gdzie kg kosztuje 2 zł :D warto dodac, ze chodze do lumpeksow od czasu, jak zaczelam Cie obserwowac na snapie :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jej <3 bardz mnie to cieszy ! A lumpeks za 2zł/kg wow :D !!

      Usuń
  21. Najlepszy post <3
    Kocham twoje lumpeksowe wpisy :)

    Zapraszam: Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  22. Asia, a jakie polecasz lumpki w Warszawie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę o takim poście :) jakie w Szczecinie a jakie w Warszawie polecam

      Usuń
  23. swietny przydatny post! Ale zazdroszcze Ci tych super zdobyczy *.*
    olabrzeska.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. bo kupowanie ubrań w second handach kojarzyłO mi się źle... powinno być :) Gratuluję nowego wystroju bloga, jest super. Ja kocham lumpeksy. Kiedyś polowałam w H&M na sukienkę, kosztowała 100 zł ale była jedynie czarna, biała i niebieska. Żaden z tych kolorów jakoś do mnie nie przemawiał jednak byłam zakochana w koronkowym materiale. Pewnego dnia, tą samą sukienkę, kupiłam za 20zł w lumpie. Do tego miętową, czyli w moim ukochanym kolorze. Widocznie w poprzedniej kolekcji H&M też miał te sukienki tylko w innych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nic nie przebije mojego łupu z Pułtuska, którym był nowy, rozpruty pod pachą sweterek z Burberry BRIT i to w idealnym rozmiarze :)) Zszyłam i cieszyłam się jak dziecko :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja najlepsza zdobycz to płaszcz z massimo dutti za 12zł a w sklepie ok650 brakuje tylko paska do przywiązania ale myślę że przeżyję :-D

    OdpowiedzUsuń
  27. kiedyś znalazłam conversy w nie produkowanym już kolorze, piękny charbrowy płaszcz z Bershki, torebkę Marks& Spencer. W sumie to większość mojej szafy to łupy z lumpeksu :) I nie rozumiem dziwnych tekstów w stylu że z lumpeksu to wstyd -.- Inni powinni sie wstydzić że ubierając sie w sieciówkach wyglądają jak kopie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. mi sie udalo upolowac sweter od Victoria's secret za 4 zl :))

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam mnóstwo ubrań z lumpeksów. Hitem jest nowa, lniana marynarka z metką, której cena w przeliczeniu na złotówki to ponad 800 zł. Kupiłam też timberlandy miodowe za 25 zł. Mam mnóstwo prawdziwych perełek. :-)

    OdpowiedzUsuń
  30. koszulka polo tommy hilfiger za 4 zł i buty na obcasie melissa za 15 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  31. uwielbiam czytać co udało wam się dorwać za tak małe pieniążki <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Ostatnio w lumpie wynalazlam 3 koszule massimo dutti i polo ralpha lorena za jedyne 30 zl! 💕 chyba wybiorę sie jeszcze raz na kolejne zakupy 😙

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam robić zakupy w lumpeksach! Mój największy hit to białe NOWE Conversy za kostkę kupione za 20zł! Znalazłam je właśnie na dziale dziecięcym, bo noszę rozmiar 35 :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam lumpeksy, moje perełki to skórzana kurtka za 10 zł Ralph Lauren, kaszmirowo-wełniany płaszcz w pięknym kolorze wina i pudełkowym kroju marki Hensel & Mortensen za 30 zł, ale największym hitem kupionym za 19 zł to moja suknia ślubna którą trochę przerobiłam u krawcowej suknia marki Pearce II Fionda. Bardzo lubię wyszukiwać takie perełki, bo są ciągle modne i wykonane z bardzo dobrych materiałów.

    OdpowiedzUsuń
  35. Hej czemu nie piszecie gdzie takie łupy można zdubyć?! Ah te sekretne miejsca, dziewczyny nie bądźcie taki i uchylenie rąbka tajemnicy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  36. Hej czemu nie piszecie gdzie takie łupy można zdubyć?! Ah te sekretne miejsca, dziewczyny nie bądźcie taki i uchylenie rąbka tajemnicy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja mam pełno perełek ale chyba najwieksza to spodnie od Armaniego dla mojego chlopaka za ktore dalam 8 zl. Poza tym kupilam klasyczny trencz z Georga za 30 zl (normalnie pewnie cos kolo 200) i nowa sukienke z new look za 2.80 zl

    OdpowiedzUsuń
  38. Kupiłam sobie raz bluze z adidasa za 5 zl jeszcze z metka i plaszczyk za 3zl z George o ile dobrze pamietam, moj chlopak ma kurtke 4f za 25 zl a syn szlafrok disney za 1,50 ktory tez byl nowy z metka :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja także uwielbiam zakupy w lumpach i uwielbiam ten dreszczyk, że mogę znaleźć mega fajną rzecz dobrą jakościowo za kilka złotych :) Potem tylko pranie, ewentualnie golarka do ubrań i ciuch jak nowy :) mega fajny post :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  41. Bluzka ysl za 9zł, sweter tommy hilfiger 3zł i koszula ysl za 3zł:) jeszcze widziałem płaszcz burberry damski za 3zł nowy z metką :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Super notka na pewno mi się przyda! Dziękuję!

    MÓJ BLOG-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  43. 3 stylizacja *.* ten płaszcz jest świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  44. Ja to prawie wszystkie rzeczy mam z lumpeksów :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Świetny post! Uwielbiam kupować w sh, mnóstwo perełek tam wyhaczyłam, np. sweterek Versace za 5 zł, szaleństwo :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie klik

    OdpowiedzUsuń
  46. Torebka Louis Vuitton za 20 zł jak ja zobaczyłam to duzi się nie zastanawiałam czy ha kupię. Mój blog wpadajcie nichaczylija.blogspot.fr

    OdpowiedzUsuń
  47. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja bardzo często chodzę do lumpeksów. Pierwszy raz z mamą byłam jak była przecena na 1 zł. Kupiłam wtedy coverse za 1 zł.... nie były w ogóle zniszczone. Od tamtego czasu jestem na każdych przecenach w tym akurat sklepie. W poprzednie dni ludzie przebierają kłócą się wręcz o ubrania a ceny wcale nie są małe. Mimo to często sama zaglądam w inne dni. W takich sklepach widząc rzecz wiemy już czy materiał jest warty uwagi. Jeśli ktoś już to użytkował i nadal nie jest rozciągnięte to warto taka rzecz kupić i mieć pewność że po pierwszym praniu się nie zniszczy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja jeszcze niedawno się wstydziłam kupowania w second handach ale od jakiegoś czasu to uwielbiam. Lubię nawet te trochę poniszczone ubrania bo mogę je przerobić na coś swojego

    OdpowiedzUsuń
  50. Kupiłam kiedyś bluzę z YSL za 8 złotych i parę innych perełek. Lumpeks w moim mieście jest zaopatrzony w naprawdę drogie marki. Bardzo dużo jest tam rzeczy od Pierre Cardin, Ralph Lauren, Burberry a nawet ostatnio "wygrzebałam" jeansy od Hilfigera!

    OdpowiedzUsuń
  51. Ja kupiłam sobie kiedyś kurtkę, która okazała się być męską, za 1 zł! Chodziłam w niej aż się "rozpadła":)

    OdpowiedzUsuń
  52. uwielbiam lumpki.chyba tylko bielizny nie kupuje w sh.ale to co zaoszczedze na ciuchach moge wydac na cos co ucieszy mezowskie oko.mam swoje sprawdzone lumpki.zawsze biore stowke,ale nigdy jeszcze tyle nie wydalam.najwiecej zaplacilam 44zl. za 26 zeczy w jednych zakupach.u jaka bylam happy.
    ps.swietny post.kieruje sie dokladnie tymi samymi zasadami

    OdpowiedzUsuń