suit in the flower
czerwca 24, 2014
Obiecałam trochę koloru i obietnicy dotrzymałam. Wiem, że kiedyś pokazywałam wam już ten garnitur, jednak teraz postanowiłam zrobić coś nowego, świeżego. Wcześniej połączyłam go z innymi dodatkami, teraz - połączyłam go z czernią, która ostatnio zaczyna znów przepełniać moją szafę swoim ogromem. Idzie lato, a w moje łapki podczas zakupów wpadają same ciemne kolory.
Jeżeli o zakupach mowa, muszę się wam przyznać, że od kilku dni obserwuję jak wszyscy na facebooku/ instagramie chwalą się swoimi nowymi zdobyczami. Stwierdziłam, że może faktycznie wybiorę się do centrum handlowego, skoro jestem teraz na kilki dni w Szczecinie. Całe wakacje mam pracowite i jeżdżę po całej Polsce, dlatego teraz udało mi się wyskoczyć na przegląd polskich sieciówek. Niestety nie miałam tyle czasu, aby zajrzeć do każdej, jednak co nie co udało mi się zaobserwować i chciałabym się podzielić z wam moimi odczuciami. Pierwszy sklep do jakiego wpadłam, była zara. Mam na oku kilka rzeczy, jednak przecena z 400zł na 350 nie jest dla mnie żadną okazją, a nie miałam tego dnia też siły, aby przepychać się przez tłumy ludzi i miałam wrażenie, że chyba rozdają coś tam za darmo, ponieważ ludzi było mnóstwo. Jedynie w New Yorkerze udało mi się dorwać kilka ciekawych rzeczy! Chyba poczekam na większe promocje i wtedy wybiorę się na zakupy do Berlina, ponieważ tam mam niecałe 2 godziny pociągiem. A może wam udało się , coś znaleźć na % ?
Jeżeli o zakupach mowa, muszę się wam przyznać, że od kilku dni obserwuję jak wszyscy na facebooku/ instagramie chwalą się swoimi nowymi zdobyczami. Stwierdziłam, że może faktycznie wybiorę się do centrum handlowego, skoro jestem teraz na kilki dni w Szczecinie. Całe wakacje mam pracowite i jeżdżę po całej Polsce, dlatego teraz udało mi się wyskoczyć na przegląd polskich sieciówek. Niestety nie miałam tyle czasu, aby zajrzeć do każdej, jednak co nie co udało mi się zaobserwować i chciałabym się podzielić z wam moimi odczuciami. Pierwszy sklep do jakiego wpadłam, była zara. Mam na oku kilka rzeczy, jednak przecena z 400zł na 350 nie jest dla mnie żadną okazją, a nie miałam tego dnia też siły, aby przepychać się przez tłumy ludzi i miałam wrażenie, że chyba rozdają coś tam za darmo, ponieważ ludzi było mnóstwo. Jedynie w New Yorkerze udało mi się dorwać kilka ciekawych rzeczy! Chyba poczekam na większe promocje i wtedy wybiorę się na zakupy do Berlina, ponieważ tam mam niecałe 2 godziny pociągiem. A może wam udało się , coś znaleźć na % ?
Muszę was przeprosić, że w ostatnim czasie widzicie mnie tylko na płaskim, jednak ostatnio skatowałam moje nogi niewygodnymi butami i musiałam dać im odpocząc troszkę od obcasów. Mam nadzieję, że takie wydanie też wam się spodoba. W tajemnicy mogę wam powiedzieć, że zdjęcia pochodzą z dwóch dni, ponieważ pierwszego dnia zdjęć mój fotograf źle ustawił światło i kolejnego dnia musieliśmy jechać przez cały Szczecin, aby pojawił się dla was ten post
suit-zara
shoes- river island
blouse - new yorker
cap- reserved
tights -trendylegs.com
shoes-river island
cap- reserved
jacket- no name
skirt- no name
blouse -h&m
Fot. Łukasz and Nabil
shoes-river island
cap- reserved
jacket- no name
skirt- no name
blouse -h&m
Fot. Łukasz and Nabil
Ash;*!
13 komentarze
super :)
OdpowiedzUsuńświetny wpis, przepięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje kolorowe wydanie w garniturze ;)
Dziękuje Marta :)
Usuńrewelacyjnie <3
OdpowiedzUsuń<3
Usuńjaki ładny komplet
OdpowiedzUsuńTwój blog jest rewelacyjny!! Ten kostium w kwiaty rządzi!!!
OdpowiedzUsuńhttp://joannok.blogspot.de/
świetny outfit ! jesteś piękna :) zapraszam do mnie - http://schickgeheimnis.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń;*
Usuńfajne stylizacje. Pierwsza trochę dla mnie za odważna ;) za dużo kwiatowych elementów,ale na Tobie wygląda to super :)
OdpowiedzUsuńDlatego wykonałam dwie z nadrukami :) jedną odważną a drugą bardziej klasyczną :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
świetne zestawy, szczegolnie ten w kwiatki:)
OdpowiedzUsuńFajne stylówki ale druga ładniejsza :)
OdpowiedzUsuń