dancing shoes

kwietnia 01, 2014

Będąc jakiś czas temu w Warszawie, natchnęłam się na idealną koszulę w kratę . Podobały mi się odkąd pamiętam, jednak nigdy nie trafiłam na taką, którą włożyłabym do mojej szafy. Połączenie białego, czerwieni i zieleni to dla mnie strzał w dziesiątkę, a koszula jest przeze mnie noszona, co chwilę. Do tego dobrałam klasyczne kobaltowe szpilki z okrągłym czubkiem oraz długi płaszcz, który leży w mojej szafie od lat i nigdy nie wychodzi z mody (a przynajmniej mi się nigdy nie znudzi). Chyba jednak głównym punktem całej stylizacji jest spódnica midi, która została uszyta przez moją mamę. Ostatnimi czasy mam wielką obsesje na punkcie koloru białego. Pewnie jest to spowodowane zbliżającym się latem i uniwersalnością tej barwy. Akurat tego dnia, kiedy robiłam zdjęcia było tak ciepło, że całość świetnie pasowała do wiosennego spaceru. Do mojej szafy ostatnio trafiło sporo białych akcesoriów oraz oszalałam na punkcie pastelowego niebieskiego! Więc w kolejnych postach na pewno będzie można zobaczyć je w moim wydaniu:)

No i w końcu wzięłam się za siebie! Nie chciałam wcześniej nic o tym wspominać, ponieważ zazwyczaj była to moja kilkudniowa fanaberia. Jednak tym razem jest inaczej, staram się jeść zdrowo. Oczywiście, czasem, gdy mam wielką ochotę na coś słodkiego (nie w wielkich ilościach), to nadal nie umiem sobie odmówić i wtedy robię 2 razy więcej ćwiczeń niż normalnie. Natomiast od kilku tygodni ćwiczę w domu każdego dnia i czuję się o niebo lepiej! Idealny rozmiarze... przybywaj! Nie, nie jest to żart na prima aprilis :)