Pogoda jest tak fatalna ,  nawet fakt , że w tym tygodniu mogę wstać po 8 , mnie wcale nie zadowala. Musze przyznać , że o dziwo zaczęłam dziś czuć klimat świąt, gdy zobaczyłam pierwszy raz w tym roku reklamę Coca coli w telewizji . Ona zawsze kojarzy mi się ze świętami , tak samo jak Kevin sam w domu i mandarynki . U mnie w domu zawsze wszystko przygotowywane jest na ostatnią chwile , dlatego dom dekorować zaczniemy dopiero w połowie grudnia. Postanowiłam z moją przyjaciółką wybrać się za 3 tygodnie do Berlina , gdzie klimat świąt jest pokazany w bardzo dużej skali , te wszystkie jarmarki na które jeżdżę co roku , te jabłka w czerwonym lukrze , kasztany i lodowisko na głównym placu Berlina !! Żałuję , ze u mnie w mieście nie ma takich atrakcji. Tymczasem idę uczyć się biologi.. Cześć : )