Cześć  Na wstępie od razu napiszę, że będzie to dłuższa notka niż zwykle, ale może ktoś mnie tu czyta i wytrwa dzielnie jak rycerz?:) Co prawda - miałam okazję zawitać Poznań dość dawno temu, ale nigdy nie mogłam się zebrać, żeby coś o nim napisać. Całe miasto podoba mi się bardzo, panuje tam cudowny klimat, jest mnóstwo miejsc, gdzie młodzi ludzie mogą się spotykać - czego niestety brakuje w moim mieście. Energię i inspiracje w Poznaniu można czerpać tonami. Pomimo, że ciągle jeździłam to tu, to tam, nie odczuwałam aż tak bardzo tego całego zmęczenia. Byłam tam wiele razy, ale dopiero teraz mogłam poznać jego "zakamarki". Jechałam pociągiem, więc mój bagaż ograniczył się tylko do plecaka - dlatego ciuchów nie mogłam wziąć za wiele. Również chciałabym pokazać coś nowego na blogu, czego jeszcze nie było, a mianowicie wydanie jednej sukienki w dwóch propozycjach: jednej eleganckiej, a drugiej bardziej na co dzień. Wszystkie zdjęcia były robione właśnie tam, i mam nadzieję, że jakość będzie lepsza niż zazwyczaj, gdyż były robione lustrzanką - niestety, pierwsze były robione podczas deszczu już późnym wieczorem i bardzo się poświeciłam, żeby zrobić te fotki dla was - musiałam się przedrzeć przez ogromne chaszcze, w balerinach, które ciągle zaczepiały trawę ćwiekami  Ale czego się nie robi dla bloga! Trzymajcie się!

ahhh zapomniała bym dodać że drugiego dnia miałam zapalenie oka więc przepraszam za takie czerwone :<

bag-pull&bear

shoes-no name

jacket - zara

shoes-river island

dress-h&m

vest- no name

necklace-second hand 

Fot.Małgosia Wilczak 

Ash ; *!